sobota, 14 kwietnia 2012

+ zdjątka z sesji z Martą.

Coś mi się zdaje że co dwa tygodnie będę tu pisać. Czasu brak. Ostatnio się znowu ŹLE układa z Mileną. Serdeczne pozdrowienia dla niej. Nie ogarniam cię kobieto, czy tak trudno pomyśleć za nim się coś zrobi? Ja miałam raz taką sytuację, i był tu największy błąd mojego życia bo przez to straciłam najważniejszą osobę w moim życiu. Ale to już przeszłość, wracać do tego nie zamierzam. Tylko się teraz boję że będzie tak z Mileną. Tylko niestety coś tobie to teraz nie idzie, "siostro". Jest moją siostrą ponieważ:
- słuchamy taką samą muzykę,
- kochamy te same kolory,
- mamy te same zdanie o czymś lub o kimś,
- urodziłyśmy się tego samego dnia,
- o tej samej godzinie, lecz ona kilka minut po,
- zazwyczaj myślimy o tym samym,
- współpracujemy razem jak bliźniaczki.
NO PO PROSTU KURNA SIOSTRY I CHUJ. Uwielbiam z nią spędzać czas, lecz za dużo kłamie. Z Dziwoki było to samo i niestety te nasze dawanie jej szans na nic nie wyszło. Nadal pięknie kłamie, upiększa sobie życie. Ta, bardzo.  W ogóle jak Monia, Kaśka, Wiktoria i Martyna gadają z kimś innym na przerwie, to wtedy nagle Milena się nami interesuje i do nas leci bo nie ma z kim rozmawiać. A jak są wszystkie sobą zajęte, to Milena nawet nie ma zamiaru nam cześć powiedzieć, lub nawet spojrzeć. No czy to nie jest dziwne? Dla mnie owszem. I nie zbyt miłe. Ale właściwie mnie już jej zachowanie jebie, już miałam do czynienia z takimi osobami. Ważne że mam przyjaciół, na których wiem że mogę liczyć ZAWSZE. Bo Milena taka niestety nie jest. Zobaczymy czy jakoś się to ułoży. Dziś miałam iść z rana na rolki z Martyną lecz się pokłóciłyśmy. Jeszcze wcześniej się umawiałam z Zosią na tą długo oczekiwaną sesję, lecz znów nie wypaliło bo musiała jechać z mamą do Rybnika <ok>. No więc się umówiłam z Martyną, ale i tak to nie wypaliło. Więc teraz się nudzę i czekam aż będzie 15:00. Ola wbija po mnie, i idziemy na straż. Z nimi. Może Dawid będzie. Jak nie to trudno, jest jeszcze DANIEL <3. Mój "kuzyn". Na niby, ponieważ przypominam mu jego kuzynkę, dlatego będzie mnie tak nazywał. Niech se mówi co chce. Mu pozwalam ;*. Martyna miała iść z nami na tą straż lecz chyba nie pójdzie skoro się pokłóciłyśmy. Ale powinna bo się umówiła z jej przyszłym chłopakiem, Adrianem. Oby dwoje się sobie podobają. Ale stwierdzili że jak się lepiej poznają to coś będzie. Ja chcę to widzieć ^^











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz