poniedziałek, 19 marca 2012

mraśnie ;3

Wciąż żyję weekendem. Dużo się działo. I w ogóle fajnie było. Dworek z Olcią jednak się nie odbył. Za tydzień znów powtórka z Alkiem, Bublem i Amadeuszem. Fajnie, fajnie. Jutro nie idę do szkoły. Z jednej strony fajnie, z drugiej nie. Wpierw do lekarza potem po jakąś kurteczkę bo moją mi mama zabrała. LOL. Dziś mama kupiła nowego kompa. Huhuh, w końcu będę mogła normalnie porozmawiać przez skajpaja z Mileną i resztą. Zdziwiłam się jednej rzeczy: ona tak nie lubi Martyny i Dziwoki a wczoraj były razem na dworze. Hmm, czy to nie dziwne? Ok ok, niech sie z nimi przyjaźni jak chce ale po co nam mówi że są jebnięte  i wgl, gnoi je ile wlezie a przy nich to "ojoj jak ja was lofciam" . Noł ogar. Nie potrzebnie nam kłamie. Bo to jest tutaj całkiem bezsensu. Dziś na sks nie idę. Z Martyną pójdziemy na sesję. Ona kończy o 15 więc pojadę po nią na rowerku. I tak nie mam co innego do roboty. Ogólnie jest dobrze. Ale Zośka. Mamy tyle do obgadania. Niby jej nie ma tych trzech czy czterech dni to i tak się za dużo działo. Ale ją kocham i nie chcę tego stracić. Tego wszystkiego. Za jakieś dziesięć dni imprezka u Nikoli. Urodziny. Już rok i 4 miesiące się przyjaźnimy. Kocham Cię , myszko. A z Zośką nie mam pojęcia ile. Dziś pączuś mi wymyślił nowe przezwiska <ok> . "Dzika i Szalona" & " Zboczona Kobieta" . Zostawię to bez komentarza. Ale mogę skomentować jak doszło do takich przezwisk. A więc miał taki 'ładny' drut. Chciałam go obejrzeć , akurat jakaś nauczycielka szła i on ten drucik schował za plecy (siedzieliśmy na ziemi). Sięgnęłam po tego druta i on się na mnie zaczął wydzierać że ja zboczeńcem jestem bo go macam <lol2> . Oj tam, oj tam. Na przyrodzie to go macałam a nie na przerwie! Gnojek. Ale go lubię. Radka nie cierpię. Tak samo Jeremiego , grrr. Kolonie z Martyną, potem znów kolonie z Olą, Mileną i Kasią, potem Anglia z Amadim, Serafinem i Salomeą. I jej dzieciątkiem. Tęsknię za wakacjami. Tak wiem, szybko zmieniam tematy. Za nie długo czeka nas całkowity remont domu. A więc się przeprowadzę np. na kilka tygodni do babci, do Niedobczyc. Monika mnie uzależniła od AC/DC. Za niedługo jest ten koncert Metallici. Nie słucham tego zespołu więc nie chcę jechać. Ale mój wujek i tak chce mnie zabrać. Wiadomo że fajnie by było bo na koncertach jest zajebiście ale to nie moje rytmy. Jak już to Iron Maiden, AC/DC ale Metallica? Nie lubię tego.. Więc muszę się zastanowić. Jakoś tego nie polubiłam, sama nwm czemu skoro to takie podobne do siebie. Metal to metal. Ale ja wolę Rock. I reggae. Dziś w szkole było cudnie, informatyka naj. Komputery się zjebały więc mieliśmy luźną lekcję. Faza w nas wstąpiła. Odwalało mi i Ewelinie najbardziej hahaha, cudnie, cudnie. ZOSIA KOCHAM CIĘ. do szkoły wracaj ;*