niedziela, 11 marca 2012

Moje serce.

Hej. Akurat moi "kochani" bracia się kłócą o jakieś gry. Pozdro. Piszę z Ewą. Jej opisy na gg mnie przerażają <ok>. Chociaż często mówią prawdę. Ale i tak są straszne. Sarkazmu nie użyłam. Wraz z Ewką się zastanawiałyśmy czy przestać grać w kosza. Bo nam nie idzie. My tak uważamy, niby reszta mówi że fajnie i wgl, ale ja i Ew. uważamy inaczej. Ale postanowiłyśmy tego 'nie rzucać' bo to lubimy. "Życie jest za krótkie aby rezygnować z przyjemności". Tak więc zostajemy przy tym co robimy. Ok ok, mecz za nie długo. Nie wiem gdzie, nie wiem z kim, i nie znam dokładnej daty. Następnym razem będę słuchać p. Paszek. Mama miała mi kupić te zajebiste buty do gry w kosza. Niestety nie dostanę ich zarobiłam trzy następne jedynki z pola. Tak więc lipa. Ale na szczęście jest jeszcze babcia, tak więc może coś załatwię. Dziś Alek już wraca do siebie. Wii, w końcu spokój. Choć mój brat za każdym razem się zaraża głupotą Alka tak więc nie wiem czy to  możliwe żebym resztę niedzieli spędziła w spokoju. Martyna nadal w Żorach, więc się dziś pouczę. Jeśli szybciej nie wróci. Bo przy niej to nie możliwe. Znaczy i tak nigdy się nie uczę, nawet jak jej nie ma ale.. Jakoś dziś mam na to ochotę. Bo nie ogarniam tych słówek z angielskiego tak więc muszę się tego nauczyć, bo we wtorek jest z tego kartkówka. A na angielskim mi zależy, więc zbieram same czwórki i piątki. Co do tego drugiego to próbuję. Idzie całkiem, całkiem. Chyba gimnazjum już zacznę w Anglii. To nie pewne ale możliwe. 50% na 50%. Więc gówno wiem. Właśnie słucham Mariki , moje serce. Jak ja kocham tą piosenkę. Za nie długo remont. Huhuh, w końcu własny pokój! Mama już dawno miała mi go zrobić ale dzięki ocenom to nie możliwe. Faka dla szkoły i jebanego kryterium oceniania. Bo ja umiem wszystko tylko oni nie rozumieją. Mam inny tok po prostu. Ostatnio często mi się nudzi na kompie. Tak samo założenie tego bloga był powód : nuda. Ok ok, słuchanie muzyki też nic nie daje. Wika już do 3 tygodni ma ten sam opis na gg. "2 -,-" . Okej, nwm o co w tym chodzi ale się dowiem. Albo chodzi że dostała dwójkę, albo chodzi o to że dostała dwie dwójki. Haha, nie mam pojęcia. I wkurza mnie to że nie ogarniam. Przeglądam besty. Wszystko takie stare. Wtf? Chyba nie tylko mnie brak weny. ŻAL?! Podoba mi się tylko jedna piosenka Mariki. A jeszcze nie dawno ich było więcej. No trudno. O, Zośka jej podobno słucha cztery lata. To czemu Marika ma tak mało piosenek? Przez cztery lata tyle ich nagrać. To ja więcej wymyślam. Nawet scenariusze rozmów, do których nigdy nie dojdzie. Ale to lubię. Może będę kiedyś reżyserem huhuh. To nie możliwe, ale proszę mi nie psuć dobrego humoru. Przesłuchuję jej piosenki i nuda. Jakaś "mówisz i masz". Tam jakiś pedał śpiewa. Ale nawet fajne. NAWET. Spadam z kompa na tv. Nie wiem o której się wezmę za te lekcje ale zrobię to. W końcu..