piątek, 23 marca 2012

Dziś był test próbny <ok>. Myślę że mi bardzo dobrze poszło, tym bardziej że wiele rzeczy pamiętałam. Potem pani Kamińska powiedziała że z innego sprawdzianu dostałam piątkę, huhuh! Coraz lepiej mi idzie z matematyki. To bardzo dobrze bo z tego przedmiotu mi idzie najgorszej. Potem przyroda. Boję się myśleć co będzie w gimnazjum! O.o no cóż. Na pewno będę robić tak abym zdała wszystkie klasy. I myślę że nie będę z niczego zagrożona. Ale wolę nie zapeszać bo nawet nie wiem jak tam jest, lekcje i w ogóle wszystko. We wrześniu się okaże. Dziś byłam na dworze z Wiktorią.. Musiałam z nią porozmawiać bo nie chcę aby spieprzyła sobie całkowicie życie. Tym bardziej że dopiero trzynaście lat wbije. A więc po tej rozmowie nie wiem co robić. Strasznie kłamała przez te dwa lata ale mi cholernie zależy na jej przyjaźni i nie umiem ot tak sobie jej powiedzieć: spierdalaj z mojego życia. Okazało się że Kaśka też spieprzyła sprawę, jejku zaraz dostanę do głowy. Teraz następna rozmowa nas czeka. Nic nie rozumiem z tego wszystkiego. Wolałabym być już w tym gimnazjum, poznać innych ludzi i zacząć całkiem inne 'życie'. Albo te całkiem nowe życie zacznę w Anglii. Już wolę tam być. Bo teraz to wszystko tu mnie przerasta i mam tego dosyć. Więc chyba będę na tak co do tej przeprowadzki. Zobaczymy jeszcze, nie chcę pochopnych decyzji podejmować. Jutro do Wrocławia, z tatą się spotkamy. Wybornie wprost. W poniedziałek lub wtorek dodam następną notkę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz